Na wystawie znajdują się dwa sznury korali, tak zwanych weneckich o długości około 30 cm. Pochodzą one prawdopodobnie z połowy XIX wieku. Jest również klamra od paska i zapinka do korali zwana „czeprah”. W zbiorach Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej. Pierwsze korale są wykonane z masy szklanej barwionej na niebiesko. Średnica kuleczki około 1,4 cm. Są zdobione wtopionymi w powierzchnię nitkami i kroplami szkła w kolorze różowym, białym, żółtym i ciemnoniebieskim. Te ozdoby przypominają kwiaty. Między tymi kwiatami są złote pasemka. Brak zapięcia. Drugie korale są w kolorze białym. Mają paciorki o średnicy 1,6 cm. Wykonane z masy szklanej, zdobione stylizowanymi kwiatami w kolorze różowym, białym i żółtym oraz skośnymi pasmami w złotym kolorze. Brak zapięcia. Kobiety bardzo chętnie nosiły korale z różnokolorowego szkła weneckiego oraz korale prawdziwe. Z drobnych koralików szklanych wykonywano również opaski i kryzy na szyję plecione w wielobarwne geometryczne wzory. Hucułki zakładały często kilka takich różnorodnych naszyjników równocześnie, a cały zestaw mógł ważyć kilka kilogramów. Do zapinania i utrzymania na szyi tych najcięższych korali służyły zapinki – czeprahy, czyli duże i masywne mosiężne klamry. Taka klamra pochodząca z początku XX wieku o długości 10 cm znajduje się na huculskiej ekspozycji. Jest złożona z dwóch ażurowych, kolistych części. W każdym kole znajdują się promienie pokryte drobnymi kuleczkami. Na jednej krawędzi koła uformowana płaska pętla, na drugiej szeroki, płaski haczyk. Biżuteria huculska była jednym z ważniejszych elementów stroju zarówno kobiecego, jak i męskiego. Bardzo popularne były zgardy, czyli naszyjniki z odlewanych mosiężnych krzyżyków. Zgardami nazywano również naszyjniki z mosiężnych blaszek lub monet przywieszonych w jednym rzędzie do mosiężnego drutu i czasem poprzedzielane koralikami. Z mosiądzu odlewano również pojedyncze krzyżyki łacińskie z mniej lub bardziej rozbudowanymi ramionami i często z wizerunkiem ukrzyżowanego Chrystusa. Wyrób ozdób metalowych na Huculszczyźnie przypada głównie na XIX wiek. W latach 30. XX wieku mosiężnictwo huculskie chyliło się już ku upadkowi.