Grób wojownika starowęgierskiego z koniem (na przykładzie gr. 6 z ul. Rycerskiej)

Szkielet wojownika z końskim wyposażeniem w muzealnej gablocie.

Pochówek męski ze szczątkami konia z cmentarzyska staromadziarskiego. Znaleziony w Przemyślu w dzielnicy Zasanie i datowany na koniec IX – 1 połowę X w. W 1976 roku odkryto pierwszy pochówek staromadziarski na parceli przy ówczesnej ul. Rycerskiej (dziś ul. gen. M. Karaszewicza-Tokarzewskiego). W latach 1977-1982 przeprowadzono w tym miejscu prace wykopaliskowe natrafiając w sumie na 16 grobów. Cmentarzysko zlokalizowane było na wschodniej krawędzi cypla będącego odnogą jednego ze wzgórz wznoszących się na lewym brzegu rzeki San. Wśród pochówków bogactwem inwentarza wyróżniał się grób nr 6. Prostokątny obiekt o zaokrąglonym boku wschodnim i wymiarach 285 x 80-95 cm zorientowany był na osi południowy zachód – północny wschód z odchyleniem na wschód. Grób zawierał szczątki mężczyzny pochowanego w pozycji wyprostowanej, z rękami ułożonymi wzdłuż tułowia i głową skierowaną na zachód. Po lewej stronie zmarłego, przy jego nogach, złożono czaszkę oraz kończyny konia oraz trzy żebra bydlęce. W czasie eksploracji grobu natrafiono na liczne przedmioty stanowiące wyposażenie wojownika konnego, na które składały się elementy oporządzenia jeździeckiego (żelazne wędzidło, dwa strzemiona, prostokątna sprzączka do popręgu) oraz broń (żelazne okucia kołczanu oraz kościane okucie łuku refleksyjnego, pięć żelaznych grotów strzał, czekan i okucie pendentu szabli). Przy zmarłym znaleziono również narzędzia osobiste i części stroju: dwie ozdobne brązowe sprzączki, okucie pasa, romboidalne okucie sakwy i jej rzemienia, krzesiwo z krzemienną skałką, dłutko i szydło żelazne. Podwójny pas i bogato zdobiona sakwa wskazują, iż zmarły pełnił ważną funkcję, prawdopodobnie naczelnika rodowego. Nekropolia ma charakter rzędowego cmentarzyska rodowego i jest unikatowa w skali Polski. Wyposażenie grobów oraz pochówki wojowników wraz ze szczątkami koni wskazują na madziarskie pochodzenie zmarłych stanowiąc bezpośredni dowód obecności plemion węgierskich na północ od Karpat. Charakter tego pobytu nie jest do końca jasny, nie mógł być on jednak krótkotrwały, skoro na cmentarzysku oprócz pochówków męskich pojawiły się groby kobiet i dzieci. Być może w rejonie Przemyśla znajdowała się jedna ze strażnic, a oddział stacjonujący tutaj miał za zadanie bronić dostępu do przełączy karpackich.